W szufladzie bezimiennej
szukam przebaczenia
- zawieruszyło się znowu
Przy otchłani bezdennej
motyla szukam w przepaści
podczas srebrnego nowiu
Solą przyprószone
rany na duszy
niewierne uczucie
w dzień usłyszy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz